Hmmm... prosze . Upragniona notka.
W sumie nic ciekawego sie u mnie nie wydarzylo od czasu kiedy ostatni raz tu pisałam . Humor jakis taki sobie ... W sumie to beznadziejny. Znow wracam myslami do tego co bylo ... Dlaczego ? Nie wiem... ale krzywdze tym sama siebie . O pewnych rzeczach wolalabym zapomniec .
W ostatnim czasie duzo mysle ... o tym co bylo , o tym co jest i o tym co bedzie . Mysle ze bedzie lepiej , a narazie nic sie nie zmienia ...
Super ... Pierwszy tydzien szkoly za mna , a ja juz zgarnelam pierwsza jedynke za odpowiedz z polskiego. Oby tak dalej. W ogole dzisiejszy dzien jakis taki chujowy . NIe dosc , ze jakos nie za dobrze sie czuje , to jeszcze pewne osoby mi nie pomagaja w poprawie humoru.
Zdarza sie wam tak, ze zastanawiacie sie co by bylo gdyby daloby rade cofnac czas ? Tak chociaz na chwilke , zeby moc naprawic pewne reczy lub zmienic cos czego sie zaluje ? Ja tam mam i to czesto . Dopiero po jakims czasie uswiadamiam sobie ze wiele rzeczy zrobilam nie tak jakbym chciala . Znow dopadlo mnie to durne uczucie tesknoty .... Eh,.. nie bede sie juz rozpisywac bo tylko bardziej sie doluje i nie chce wylewac tu swoich zalow i smutkow . CYA.