Ogłaszam Ewę najlepszym fotografem tysiąclecia.
Zaglucony mózg mi niedomaga, akceptuję pojedyncze dźwięki, bez chaosu. Zakopana w górze białych do-czasu miękkich elementów stałych już, krajobrazu krwistego pokoju.
Czekam na lepsze jutro, arytmetyczną całość wszechświata i czołgam się do szafy. Zróbmy coś, porządek dla siebie, Ciebie.
Ja wiem, że będę dobrą 'żoną'. W snach już jestem. Muszę?