no i czemu jest tak.?
zawsze.
zawsze.
nigdy nie doceniam tego co mam.
każdy potrafi mnie wyprowadzić ot tak z równowagi.
taki uczuciowy jestem.
jak cholera !
i zrobiłem błąd.
bez Ciebie mi dobrze.
i to jest miłość.
każdy ma swój własny pogląd.
nie wiem jak to będzie.
zawsze wszystko psuję.
więc i tak pewnie nic nie wyjdzie.
jak zawsze.
jeszcze nic się do końca nie udało.
wszystko się szybko wypala.
we mnie.
ale jak tak można?
aby aż zabi...zab...zabić?