Aveeeeee !
Dzisiaj z pewnej tragedii jutrzejszej ( 1.09 ) zaczęłam korzystać z całego dnia! :D
O ile wiadomo jutro szkoła, nie ogarniam.. Na początek rano poszłam na sk8 z Natalką, przyszli moi kumple też xd. Po 2óch godzinach męczenia Natalki dowiedzieliśmy się, że Piter z jego bratem mieli klucz. Biedna Natalka
Potem poszłyśmy na kasztany..nie mogłyśmy dosięgnąć to wzięłyśmy za taką bardzo dużą gałąź. Zaebrałyśmy ! Po chwili zobaczyłyśmy, że na tej gałęzi jest jeszcze kilka takich kasztanów. NATALIA wzięła i się uwiesiła z tą gałęzią , że aż usiadła ! Zebrałam kasztany....i tu nagle chlaps ! Na Natalkę spadła ta duuuuża gałąź !
To oczywiście pomogłam jej i szybko zwiałyśmy do niej na chatę .
Adijos !