498T

Udało mi się dopaść wkońcu Gibsona 498T. Pół roku go szukałem, nawet u niemców w Thomannie nie mieli, przez chwilę mignął mi w czechach i raz koszmarnie drogi u angoli, ostatnio przy regularnym sprawdzaniu czy są patrze a u niemców "Towar dostępny" nie no, biorę. Do tej pory siedział w środku set 490R i 490T na Alnico II , 490tki są super, bardzo fajny vintage'owy sound, ale w hard rocku i klasycznym metalu troche im brakuje, za to w dropach grzmią jak popierdolone. 498T ma Alnico V, więcej kopa i fajniejszy środeczek i jest to absolutna kosa, zawsze chciałem żeby mi tak wiosło gadało!

oczywiscie jak dotarła paczka, potwierdziło sie ze nie ma szybkozłączek, no nic, dogadałem na feju temat z lutnikie, którego mi polecano milion razy, dołożymy, najwyżej się wylutuje złączke z 490tki, chcoiaż chciałem sobie zachować możliwosć szybkiej podmiany. Znalezienie wejscia do pracowni okazało się wyzwaniem, zaczalem buszować i zainteresował się mną jakiś starszy koleś o wyglądzie cwaniaka, wysiadł z samochodu i pyta czego szukam, no mowie że pracowni lutniczej i czy wie gdzie to jest. Mówi że wie i cieszy gębę, pytam czy powie. A ten mi wyjeżdza z tekstem ile ta informacja jest dla mnie warta xD i czy dam mu pieć dych. No chyba z huja spadł XD Twardo targuje sie o dychę, wkońcu odpuścił i mówi "dobra chodź, chociaż jakby mi wszyscy co szukają tej pracowni płacili chociaż dyche to byłbym bogaty" i mi pokazuje jakieś podejrzanie wyglądające schodki do piwnicy, mówie kurwa mać, no nic, łapa do prawej kieszeni gdize mam sprzęt na specjalne okazje, gość odchodzi, mówie dobra, ale patrze są drzwi we wzór Van Halena, jesteśmy w domu, w środku gra Ozzy i Zakk, mnóstwo gitar, trafiłem :D Od lutnika myślałem że nie wyjde ze 2 godziny chyba nawijał o tym jakie Gibsony zajebiste i dlaczego. Pogratulował wspaniałego instrumentu no i co, i wio do domu!

Ain't it fun