ja i mój współlokator hehe
nie ma to jak wykładziki do 20 w piątek, na szczęście to tak nie na stałe:D pakuję się, bo po nich do domciuuu. kolejny pracowity weekend przede mną, ale cieszy mnie to bardzo. jak wszystko pięknie sobie ogarnę, to zorganizuję jesienne sesyjki, łącznie ze szkatułowymi (!!!). może wreszcie przestanę zaniedbywać bloga, coooo? trzymajcie się!