nie mam jednak jeszcze zdjęć z meczu, ale obiecuję, że się takowe pojawią.
jak na razie nie mogę się nadziwić, skąd u mnie TAAAKI humor. z dobrego zmienił się w NIESAMOWITY i aż wszystkich wkurzam tym swoim przesadnym optymizmem, nieschodzącym uśmiechem (zaczyna boleć mnie twarz, huehuehue) i obojętnością do tego, co teoretycznie powinno wkurzać. uwielbiam ten stan. tak to ja mogę żyć!!! :D coraz więcej fajnych pomysłów, planów, wszystkiego. plus udane ombre nails. haha, nie ogarniam tego humoru. jest tak pięknie i oby już tak zostało!
***