Zmagasz się ciągle, po życia kres
Codzienna walka wciąż męczy cię
Czasem odsapniesz
A czasem nie
Jeśli przestaniesz
Będziesz na dnie
Z tamtąd prowadzi ciernista droga
Albo powstaniesz
Lub ujrzysz Boga
Lecz wybór ten nie będzie prosty
Bo ofiar wymaga i poświęcenia
Nigdy już sam
Nie będziesz panem
Swojego ciała
Swego istnienia