Czuje się dokładnie tak jak na tym zdjęciu, boooo......
CHYBA MIJA KRYZYS MÓJ I KOKOSA !
Dzisiaj przeskoczyliśmy ogromną stacjonate .. miala z 50 cm.
ale grunt, że Kokos nie odmówił skoku i był baaardzo chętny do zabawy :)
a tereniki na początku, w środku i na końcu treningu bardzo pomagają xD
Kokos jest wtedy zupełnie inny.
Może za tydzień na zawody pojade z Miśką ?
Oleandro mistrzu i Kokos mistrzu wszystko by tam obskakały ;p
Ogólnie to mam najlepszego chłopaka na świecie.
Lepszego na pewno nie było.
I nie będzie ;p
Kocham go w chuuuuj :D