Jedno się kończy, drugie zaczyna.
Trzeba iść do przodu ... i nie patrzeć w tył, nie ?
Świat oszalał, ludzie są coraz bardziej podejrzani..
nikomu nie można ufać.
Niektóre rzeczy są za ciężkie na moją glowe, nie ogarniam juz tego.
Kokos przechodzi ostatnio siebie.
Jeżdzić na nim to sama przyjemność, aż żal schodzić z jego grzbietu..
trzeba mu odświeżyć pamięć i poskakać na cordeo :))
Jutro szykuje się trening, w środe skoki luzem i w piątek znowu trening.
Mam same pozytywne myśli i mam nadzieje, że pojedziemy na jakieś zawody...
chociaż obiecałam sobie, że w tym roku nie bede trenować...
nie wytrzymałam, z pasji nie można nigdy rezygnować :))
I just wanna be,
i just wanna dream :)))
W weekend może do kina pójde ?
see yoou !