haru, haru, haru!

cóż za piękna pogoda! błękitne niebo, jasne promienie słońca i wiatr tańczący z suchymi liśćmi na ziemi, pamiątkami dawnych pór roku. świat zachwyca mnie swoją urodą. widoczne są nawet samoloty! dokąd zmierzają? ilu to ludzi w nim wybiera się w podróź, ilu w koszuli zapiętej pod szyję zamierza wziąć udział w konferencji? nieważne, to i to jest fascynujące. 

jakże wspaniale jest wstać tak wcześnie. poczuć lekkość powietrza przy otworzonym oknie. och, nie ma wiatru.

z pozostałością wczorajszego wieczoru na przedramieniu, zaraz pięknie zakręcę sobie włosy, ubiorę delikatne ubrania i ruszę. tak, tak - moja mała podróż! niesiona muzyką będę mogła zapomnieć.~

powinnam zdecydować się, czego właściwie chcę i do czego dążę. postanowienia krążą chaotycznie, a ja łapię ich szalejące w pustej przestrzeni fragmenty. jakież paradosksy wtedy powstają! tysiące dłoni pokrymi napisami łapią mnie za ręce, kark, obejmują w talii. zbyt szerokiej. och, proszę - trzymajcie się od tej szkarady z dala! pozwólcie mi dalej dążyć do abstrakcji. ogranicza mnie nieznany mi byt, sama siebie ograniczam, sama wszystko komplikuję. sama, bo to ja ich wszystkich stworzyłam. dłonie są moje, postacie w głowie są moje, moi wymyśleni przyjaciele są moi. dziwne uczucie, kiedy wszyscy oni się odwrócą. kiedy stoi się w pustym pomieszczeniu, o braku formy i koloru. kiedy nie ma się zasad i nie ma się siebie. ale kim ja jestem? 

och, chaos, mętlik, zamieszanie i świat na zewnątrz, który wręcz namawia mnie - porzuć to, chodź to mnie!

posłucham się go. w końcu czy mam coś do stracenia?

___________________________________

lecz mimo wszystko.. chcę naprawić swoją duszę, jak i ciało.

zrobiłam śliczny makijaż i zaplątałam włosy w warkocze. sama myśl o Tobie sprawia, że mi smutno. powtórka z rozrywki? 

pozbyłam się dzisiaj róż od Ciebie. szkoda, ze my też kiedyś skończymy, jak one ~

Widzę cię, w futro wtuloną, 
wahającą się nad małą kałużą 
z chińskim pieskiem pod pachą, z parasolem i z różą... 
I jakżeż ty zrobisz krok w nieskończoność?

La précieuse - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska.