ostatnio niewiele spraw skłania mnie do refleksji. a dokładniej - nie mam już powodów, by ubierać moje narzekania w najpiękniejsze słowne kreacje. jakże mi przykro młode damy! cichutko, cichutko przypominacie mi o sobie. uśmiechając się, muskacie moje ręce i ramiona, i szyję, i policzki. i jak tu Wam odmówić?
znowuż nie wiem, kim jestem. kłócę się wewnętrznie ze sobą, starając się ukryć to za kostiumem, który również pełen jest sprzeczności. dwie strony toczą ze sobą wojnę, a bezosobowa ja stoi na środku, kręcąc się dookoła. którą to drogę wybrać, czymże się kierować?
siedem osób w głowie, dwa zaznaczone obozy, jeszcze większe podziały i miliony marzeń. być jednocześnie kobietą i mężczyzną. chcę być jednocześnie delikatną istotką potrzebującą opieki i silnym człowiekiem, który tę opiekę dostarcza. chcę chować się w czyiś ramionach, jak mała dziewczynka i w swoich ramionach chować małą dziewczynkę. moją subtelną ukochaną.
***
z dźwiękiem pianinia i skrzypiec idę przed siebie, tańcząc od czasu w zakręconym korowodzie, gdzie chaos wkrada się w szyk ustawionych ludzi. w jednej chwili jestem taka, jaką chcę być. w drugiej również, lecz to zupełnie inna osoba. po takich chwilach czuję się źle. moje ciało zupełnie nie pasuje do mej duszy.
gdybym mogła być kimś delikatnym! chudymi palcami sunęłabym po łodydze dopiero co otrzymanej róży, która umiera powoli w wazonie. wiatr wkradający się przez otwarte okno pieściłby moją drobną sylwetkę. każda kosteczka zabawnie by grała. pyk pyk pyk.
gdybym też mogła stawiać lekkie kroki! iść czując się jak oderwana od gruntu. dotykiem przenosząc wrażliwość jak pojedynczy płatek kwiatu jabłoni na policzku. przepięknie!
lecz gdybym mogła stać się też kimś innym.. palcami ułozyć krótkie włosy, poprawić jeszcze raz mankiet koszuli i chwycić samotną różę, by wręczyć ją później zaskoczonej kochance. jakże byłabym szczęśliwa! och, nie ta forma - jakże byłbym szczęśliwy!
pozostaje mi tylko zaśmiać się cichutko, a potem westchnąć w ukryciu. ależ to niewdzięczne z mojej strony.
__________________________________
czuję się pięknie, a jednocześnie koszmarnie. czyżby me szczęście doprowadziło mnie do mdłości?
po prostu chciałabym być idealna.