nie ma to jak grać w "szachy" na historii ;d
to nie ja grałam żeby nie było haha.
o matko, dzisiaj każdy coś się do mnie przyczepił :P
najpierw zenia zaczęła prowadzić dialog rozdając klasówki:
- Danka, ja tobie to wpierdziele!
- oj wiem sorko, wiem
- no co wiesz?! nic nie wiesz! mało zawału nie dostałam sprawdzając twoją pracę, wykończysz mnie psychicznie...!
nie wiem o co tyle krzyku jak 4 dostałam :lol2:
na godzinie wychowawczej DOSTAŁAM NAGANE :]
nie ma co ;d ale to cała klasa prawie dostała, tylko jak ja coś odpowiadałam to cisza w klasie i opieprz :lol2:
na pracowni znowu zenia poruszyła sprawę mojej klasówki, boże ta kobieta prędzej mnie wykończy niż ja ją xD
kazała nam robić jakieś formularze i mówi, żebyśmy zrobili 18 pozycji, czyli razem do wypełnienia jakieś 220 :] a później żebyśmy kopiowali.
Tomek zrobił już i ona podchodzi do niego i drze morde że prawie jedno nazwisko ma xD
a tomek
- o chuj ja tu same Danki i Anki mam w tym formularzu
my się odkręcamy do niego z takimi oczami -> O.O i na głos
- cooooo?!
:lol2:
idę się uczyć z..... hm.... a ne, nie mam czego.
no to przepiszę zeszyt z prawa bo wczoraj mi się nie chciało :]
i finanse zrobię.
fryzjer:
27.11
godzina 15:00
:]