Me under the La Sagrada de Familia in Barcelona drinking "Le Cadeau". A church which will never be finished.
luty 2008. bylo niesamowicie.. kocham te miasto ! wroce tam ! kiedy ? czas pokaze .. moze z Toba .. a moze tak jak ostatnim razem samemu ?
zobaczymy ... :)) tak czy inaczej bylo odjazdowo!
wiem ze o stare , ale czasem fajnie jest posluchac starszej muzyki , ja wrocilem przed 10 minutami do kawalku Kiss me - the cardigans .. ladna piosenka poprostu. :))
Pozdrawiam moich ogladajacych :)) srubujemy rekord :)) podczas 1 tygodnia mamy : 1300 odwiedzin :() niedlugo zglosza sie jakies firmy do mnie zeby sie reklamowac :D
pa! :*
MADZIA ! :*