"Mniam, mniam, jami, jami" .... tak mozna określić moją myśl gdy spojrzałem na mój tort urodzinowy - 18'stkowy rzecz jasna. Jak patrze na to zdjecie to mi sie smutno robi. Moze dla tego że ze zwykłej głupoty włosy ściołem. A obiecałem jednej osobie że nie zetne ich.... Ale nie, Danielowi sie nudziło i nie miał co z czasem zrobić i sobie grzywke i tył ujebał. Ja nie wiem ... to trzeba miec najebane pod tą kopułą. No nic, mam na dzieje ze urosną. Przypomina mi sie też tekst jaki wujek mi dowalił gdy tort kroiłem "kurwa, krój to szybciej, bo my głodni jesteśmy" Danel oczywiscie musiał wcisnąć swoje 3 groszy "mów za siebie wujek. Jak sie nie podoba, to nastołówke zapraszam na bigos" :)

Dzisiejszy dzień uznam za udany. Bez wiekszych kłopotów dojechałem pociągiem do domu, nie to co ostatnio, udało sie mi pocieszyć pewną osóbkę mi bliską sercu i mam wrażenie ze to początek czegoś nowego. I co jak co, ale na niej to sie chyba nie zawiode, bo to sprzeczne z naturą. Zaprosiłem ją do wspólnego turlania skorupki z Panią N.S i spiewać bedziemy piosenke o bigosie xD

Przez ostatnie godziny, załozyłem sb ze ją pociesze za wszelką cene. I jaki był tego finał ? Udało sie. Wystarczy sie otworzyc na drugiego człowieka. Tak pełnym sercem. Powiedzieć mu to co czujemy i to co myślimy o nim. Wiadomo... na początku bywa zaskoczenie, ale później drugi pipol przyjmuje to na cyce i sie z tym oswaja. Pisząc tego wpisa, ze 100% pewnoscią moge uzyc przysłowia "prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie". I to jest prawda... Wiem ze Ameryki nie odkryłem, ale napisze to bo tego doswiadczyłem nie raz. A dzisiaj sie jedynie umocniłem w tym przekonaniu. A co do podsumowania dzisiejszego dnia to powiem, ze zyskałem kolejnego przyjaciela do kolekcji.

Przyjaciela o pieknch, duzich i brązowych oczach. Oczy, z których wszystko mozna wyczytać zaczynając od cierpienia a koncząc na radości. Ale wiadomo, jakie oczy taka dusza i serce. Moze sie bede powtarzał, ale w nich mozna sie zokochać bezpamieci. Szkoda ze ta przyjaźń ( choć i tak to za duzo powiedziane, ale mam nadzieje ze to sie zmieni na lepsze i bedzie sie turlało ku lepszemu ) ucierpiała, ponieważ jakis zwis, oprzymur sie wpierdzielił z buciorami i zabronił to pielegnować. No ale cóż, nie znajdziemy leku na głupote. No nic...

Moze teraz kilka słów skieruje ku Twojej osóbce :) Pamietaj Gamoniu, ze masz zawsze mnie. Że możesz zawsze się śmiać ze mną i pocierpieć jak trzeba. Możesz mi się zwierzyć ze wszystkich sekretów, spraw które Cb dręczą lub nie dają Ci spokoju. Zawsze Cie wysłucham i pociesze w trudnych chwilach. Gdyby nagle "cały świat" się odwrócił od Ciebie, ja zostałbym z Tobą i był przy Tobie aż do końca. I chciałbym Ci powiedzieć ze przy Tb jestem lepszym człowiek. Nom, i tyle. Koncze bo zara idziesz lulci a chce bys to sb przeczytała. I nie smutaj sie, pamietaj. :**** Słodkuch snów Ci zycze :** Wiem ze kijowy wpis. Postaram sie dodac inny, lepsiejszy xD

KLIK

But each time I try, I just break down and cry
Cause I'd rather be home feeling blue
So I'm saving all my love for you