Ależ ten czas szybko leci. Dopiero co tam bylismy a to juz dwa tygodnie minęły, Święta i wszystko.
Przyjęcie niespodzianka dla Oli bardzo wypaliło, i było na prawdę dobrze :D
Święta takie pocieszne, u rodzinki jednej, drugiej. Tak sympatycznie ;3
Klauducha moja przyleciała..i już poleciała. :c straszne ;c Trzeba sie chyba do Angli wybrać ;d
Zaraz sylwester, oczywiście totalny brak planów, w sumie jak zwykle chyba ;D
I myk myk i zaraz koniec wolnego, sesja, koniec semestru i takietam. O losie ;d Trzeba wykminić cos ambitnego na ferie!...ale najpierw trzeba miec plan na dzien jutrzejszy.. ;D
A dopiero co wakacje były ;d