- Lubię cię.
- No to mamy problem.
- Czemu. ?
- Bo ja cię Kocham...
Jesteś jak truskawki zimą, rozumiesz ?
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. Wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. Po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. On delikatnie się nachylił. Ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - To należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - A to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.
- Dlaczego już na mnie nie patrzysz?
- Bo każde spojrzenie w Twoje oczy jest powodem by Cię nadal kochać.
Nic nie sprawia człowiekowi większego bólu niż rozpamiętywanie dawno minionych chwil, zwłaszcza jeśli były to chwile szczęśliwe.
Mała, otrzep się z kurzu tamtych wspomnień przeszłość nigdy nie wraca.
- Chyba się w nim zakochuję...
- Nic dziwnego, Ty lubisz popełniać błędy.
- tak po prostu odlecieć na skrzydłach miłości ;*
Żaden dzień się nie powtórzy,
Nie ma dwóch podobnych nocy,
Dwóch tych samych pocałunków,
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Cicho przyznaje, że najlepiej kiedy obok jesteś Ty...
Pobiegła na stację PKP by cię zatrzymać. W filmie by zdążyła.
"Cause you are my angel you saved me from danger. "
Nie mogę iść po prostu kolejny dzień przed siebie, do póki nie usłyszę Ciebie..
- Bądź.
- Po co?
- Bo życie mnie przeraża. Bo boje się samotności. Bo... gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko... Bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra... Bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane... ;*
- I uwierzyła że miłość na prawdę istnieje, naiwna co nie?
Myślała TYLKO o nim chociaż miała wkuwać matme. Dostała jedynkę... <3
Miał w sobie coś dziwnego. Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału. Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie. Pokonał ich mimo, że nie był tak doskonały. Miał jednak wielką zaletę-był realny. Tak realny, że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała.
A sposób w jaki obdarowywał ją swoimi spojrzeniami, był po prostu nie do opisania.
psst! chodź tu do mnie na chwilę. mam dla ciebie propozycję. wejdźmy na te najwyższe drzewo, spędźmy tam cały dzień, zakochajmy się w sobie i bądźmy do końca świata szczęśliwi. co ty na to? :*
Inni użytkownicy: zxcvb1234najswietszyprospect199kdkctwojamama420jazarwikand97dupki1994czerwonygaztentego3
Inni zdjęcia: C; milionvoicesinmysoul:) dorcia2700Borsk ( : sciezkadzwiekowa2024.07.19 photographymagicPoziomki są całe lato :) halinamEratoX nacka89cwaJa nacka89cwa17.7.25 inoeliaDotykanie skał bluebird11Biegus rdzawy slaw300