Mielno.
Już od roku czasu nie byłam prawie niczego tak pewna, jak tego, że wrócę tam przy najbliższej, możliwej okazji... W tym roku jeszcze większą motywacja jest fakt, że Klaudia z Mikołajem są tam całe wakacje!
Chcę zapach nadmorskiego wiatru, słońce, plażę, wodę, lody, chcę widzieć przepiękne, różowo-pomarańczowe zachody słońca nad brzegiem morza. Chcę mieć wakacje dla samej siebie, bez codziennego wracania o 5 rano z imprez, bo już coraz częściej zdaję sobie sprawę z tego, że jest to sprzeczne z moimi ideałami. Chcę chodzić wszędzie z aparatem, chcę mieć dużo zdjęć uchwyconych w momencie kiedy zaraz po skoku jeszcze jestem te kilkadziesiąt cm nad ziemią, chcę dać czas samej sobie na stop, żeby później nacisnąć start kilka razy intensywniej.
Jutro rano wyjeżdżam z Asią, o powrocie nawet nie mamy zamiaru myśleć.
... i jedyne co potrzebuje to słonko!
:)