Zabijcie mnie , zabijcie mnie bo jem naleśniki trzy razy w tygodniu.
Czuję się tak potwornie słabo.
Przeskoczyło mi coś w plecach.
Ciśnienie daje o sobie znać.
Kiedy zaczynam robić brzuszki , kręci mi się w głowie i nie umiem ustać na nogach.
Co się dzieje do cholery?
Energetyki i kawy nie dają rady.
Ciśnienie wciąż jest tak powtornie niskie.
Tętno na granicy 40.
Nie mam siły.
Nie dam rady ćwiczyć.
Idę spać.
Teraz , natychmiast.
Przepraszam , że Was zawiodłam.
PS. Dostałam 5+ ze sprawdzianu z biologii , mam wystawione 5.
PS 2. Poprawiłam matematykę na 5.
PS 3 . Z geografii postawiła mi 5 na koniec.
PS 4. Panie nie mam siły