Trzymam się was, tak mocnomocno. Banalne domysły z kretyńskich kontekstów. Chociaż raz.
uwolniłam się od czegoś, co formalnie nie stanowiło żadnych ograniczeń. nie myśl, że masz jakąkolwiek kontrolę.
twoje zimno mnie rozgrzewa, twoja pustka mnie wypełnia, twoja cisza mnie ogłusza.
kuszą śliskie parapety,
zgasły nasze grzeszne sakramenty,
jeszcze ciepłe pistolety.