Nie pozwolę
krzepnąć twojej krwi
niech płynie potokami
mojego bólu
Nie pozwolę
zamknąć się twoim powiekom
niech szczypią cierpieniem
moich nieprzespanych nocy
Rozchylę ci wargi
i będę pluć do nich
moim żalem
Rozetnę serce
i posypię solą
niewysłuchanych słow
Nie dam ci umrzeć,
to zbyt piękne
koniec
eeee