Weekend bardzo aktywny :)
Sobota:
Wszystkie cztery konie wyczyszczone i chociaż przez chwilę jakoś wyglądały
Następnie teren do lasu ,jak dziwnie jechało się na innym koniu niż Dalia ,który nie płoszy się i nie wyrywa wodzy z rąk ,aby tylko znaleźć się przed Forti . Po powrocie z terenu jazda i kilka skoków na Dalii . Jak po dwóch tygodniach przerwy od normalnych jazd to chodziła super .
Niedziela - Hubertus
Wybraliśmy się w pełnym składzie więc poszły cztery konie ,jedynie Jaga i Diament zostały w stajni bo dla nich
jest jeszcze za wcześnie na takie wyjazdy
Goitwa była dla nas dość pechowa bo już na początku kobyłka doznała drobnej kontuzji
Ale dzień ogólnie spędzony super i w miłym towarzystwie