Mam tyle nowych, pięknych skolekcjonowanych zdjęć, że postanowiłam tu wejść i zacząć się nimi stopniowo dzielić.
Ale potem zauważyłam, że na większości z nich jest trochę gołego ciała,więc nie chcąc być jakaś perwersyjna czy zboczona chyba muszę z tego zrezygnować. Poza tym, moja pogarda i mizantropia wysyła sygnały, że nie powinnam kontaktować się ze światem zewnętrznym w aż tak intymnym stopniu jak pisanie o swoich przemyśleniach.