Witam ponownie !..!

Dziś coś o przyjaźni  ;)

No więc, zastanawiam się jak się za to mam zabrać..

Z natury mam coś takiego, że lubię się otaczać dużą ilością ludzi zaufanych. Przez to, że jestem za dobra dla ludzi, którzy na to nie zasługują, przekonałam się co oznacza określenie Fałszywi Przyjaciele. Nie życzę nikomu takich osób koło siebie bo nic dobrego z tego nie wynika. Dla mnie przyjaciele to taka druga rodzina, która mnie wspiera i dzięki której jestem tym kim jestem i zawsze chciałam być.

Przyjaciele sprawiają, że każdy dzień jest lepszy i nawet zła pogoda nie jest przeszkodą w posiadaniu dobrego humoru. Chwila spędzona z przyjaciółką napawa mnie taka ilością pozytywnej energii, że niektórym to by wystarczyło na calutką zimę xD

Jest jeszcze coś takiego jak przyjaźń damsko-męska. Ja w nią wierzę. Mam przyjaciela od 3 lat i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Wiem, że zawsze mi pomoże i nigdy nie było między nami żadnej innej relacji. To zależy od ludzi. Bo znam wiele osób, które nie wierzy w taką przyjaźń.. I co się dziwić skoro np. chłopak Ci mówi, że ma przyjaciółkę a po 2 miesiącach dowiadujesz się, że Cię z nią zdradził.. Są takie przypadki.. Ale mimo to wierzę w taką przyjaźń. Bo w końcu przyjaciół kocha się jak rodzeństwo a nie jak kochanka, kto myli te pojęcia daleko nie zajedzie.  

To by było na tyle..

Zachęcam do wyrażania swoich poglądów ;)