Jeszcze pozostało coś, co obliguje do bycia dumnym z własnej świadomości.
Niebo barwy rozlanego złota.
Jesienny majestat lasu.
My wciąż czekający na odrodzenie
Na kres drogi
Na przemijającą wieczność
Nie lubimy interpretować rzeczywistości
Tylko nieliczni nadal pozostają w objęciach Świętowita.