Nie było mnie tu już 1,2,3..., 40.... yyyyyy
bardzo długo... :)
Po prostu nie mam czasu! Nie mam czasu na nic (na nic co nie jest niezbędne) mam czas dla Michała, pracy i psa, wypełniają całą moją przestrzeń. Dziś Misiek jest w pracy do 14, więc wpadłam na pomysł że znajdę czas na to żeby coś tutaj napisać ;) Ja się chyba starzeje, żyje miłością i pracą, pracą i miłością no i jeszcze miłością i miłością, myśle o wyprowadzkach i zakładaniu własnej rodziny... Skończyłam 23 lata! Jeszcze chyba trochę przede mną ale już tak wiele za mną! Mówię jak 40dziestka... ;) Ale marzycielem jestem wciąż jak małe dziecko...
Chcę przenieść się w czasie do wakacji albo odnaleźć jakąś czarodziejską, ciepłą krainę o której nikt nie wie i tam sobie z Miśkiem zamieszkać... :) Ostatecznie mogę też chcieć pojechać w ciepłe kraje ale patrze na swój stan konta i wiem, że odnalezienie czarodziejskiej krainy jest bardziej prawdopodobne ;)
Może chociaż kino i film o jakimś ciepłym kraju???
PS. Co u Was? :) Ktoś tu jeszcze piszę?