a jeśli kiedyś będziesz chciał mnie zostawić, to złapię rękaw twojej bluzy i nie puszczę go. za bardzo jesteś mój.
to znowu ja.
dzień wczorajszy nie zaliczam do udanych.. tyle łez.tyle wycia. i tak naprawdę nie wiem dlaczego. łzy same napływały mi do oczu.. bywa i tak. nie chciałeś żebym płakała. wiem to, bo kiedys mi obieciałeś że NIGDY nie będę przez Ciebie płakać. ale stało się i tak. nie mogłam zasnąć .. w myślach tylko Ty. i pytanie co się stało między NAMI. do tej pory tacy szczęśliwi. jak mało kto.. godzina 1:30 ja dalej nie śpie. spojrzałam tylko na misia od Ciebie.. wziełam go. przytuliłam. i powiedziałam sobie : to nie może być koniecc. nie będzie, napewno nie. i zasnęłam w objęciach z misiem od Ciebie.. spałam tylko 5h. ale cóż. zaczął się kolejny dzień i ta przerażająca cisza między nami. nie pisałeś, ja też nie. lekcje miały a ja się zastanawiałam czy przyjdziesz na mój trening tak jak zakładaliśmy. wkońcu otrzymałam sms'a . napisałeś. nie była to miła wiadomość. w zasadzie na co ja liczyłam ? chyba na to że mnie przeprosisz.. że będzie jak zawsze. lekcje minęły.. poszłam na trening. a jednak przyszedłeś. rozmawialiśmy dosyć długo zreszto.. nie chciałam znowu płakać. ale to tak samo z siebie jakoś się stało. poleciały mi łzy gdy powiedziałeś że jak chcę to mogę Cię zostawić.. i znowu płacz. odpowiedziałam Ci żebyś nie mówił takich głupot bo dobrze wiesz że nigdy cię nie zostawie !!!! leciały mi łzy. przytuliłeś mnie i już wiedziałam że znowu jesteś przy mnie, że znowu jest dobrze..
NIGDY WIĘCEJ TAK NIE RÓB, ROZUMIESZ? NIGDY!
nie odchodź.
KOCHAM CIĘ !