Tak długo pieściłam tamtą historię.
Odgadywałam ją wszystkimi zmysłami, wszystkimi gestami.
Ruchem mojej dłoni przejeżdżałam po spojrzeniach rozczarowania, pogardy, czy dziwnego zachwytu
A teraz tak bardzo wiem, jak to jest nie upiększać, nie utrudniać żadnej historii na siłe.
Ból, który się potęguje wcale bólem nie jest, a raczej łakomym środkiem na podniesienie apetytu, by żyć najmocniej jak się da
Czasem bezpodstawnie, bez żadnego wytłumaczenia.
A czas jest dobry na zrozumienie.