To dziwne...
Najbardziej zrani najbliższa osoba Twemu sercu,ktoś z rodziny
bo oni nie liczą się z nikim i niczym.
No ale ja nadal nie potrafię zrozumieć dlaczego to zaplanowałaś...
"Jestem taka samotna"
- no to przychodziłam w miare swoich możliwości by odwiedzić..
"mam propozycję wyjazdu na wakacje - pomogłabyś chrzestnej w Angli"
-no jasne tylko niech mama się zgodzi i musiałabym wrócić na Sierpień bo mam obóz i nie zrezygnuję z niego!
I wyszło szydło z worka...
Bo miałabym nigdy więcej nie wrócić...
liczyłaś się chociaż z moimi uczuciami i z tym,że moje życie jest tu.
Tu się urodziłam - co z tego,że przez rok mieszkałam u Ciebie?
czy daje Ci to prawo do zabrania mi mojej wolnej woli? N I E !!
Tu mieszkam,tu się wychowałam,tu chodzę do szkoły;
mam wspaniałą drużynę harcerską oraz przyjaciół,na których mogę liczyć w każdej chwili.Mam swoje plany na przyszłość
Tu przeżyłam swoje pierwsze wzloty i upadki oraz wiele innych rzeczy.
Tu miałam Chrzest,Komunię Świętą oraz Bierzmowanie.
Te wspaniałe chwile mam porzucić bo tak chcesz?
A pomyślałaś o swojej siostrze,a mojej Mamie?
Jej serce pękło bo jak można być takim potworem?
Chcesz się zemścić? szkoda,bo zemsta nie jest słodka wcale...
A ja uważałam Cię za drugą matkę a to była tylko przykrywka dla Ciebie...
Tak bardzo się boję...
pomocy...
...proszę