Siema, Siema!!
Kto szybszy? Ja? Nie no dobra, miał przewagę, bo był już rozpędzony, skubany! Przy nastepnym spotkaniu ze stalowym potworem nie poddam się tak łatwo! Nie dam mu się stłamsić i tym razem to ja `podrzucę więcej węgla` i chorągewka w bialo-czarną krateczkę mignie mi przed oczyma szybciej niż maszyniście! :)
Czeka mnie ciężki weekend! Życzcie mi sił i wytrwałości, bo inaczej będzie kiepsko :|
Do napisania! Ema!