Pan Heniek, chyba...
głuchy las, względna cisza.
chwaliłam się, iż znalam nową zabawę?
tak, śledzę różnych dziwnych, przypadkowo napodkanych ludzi,
spokojnie tego pana znam.
jestem szczęśliwa,
wiem teraz, że nie było warto
wiem, że niczego nie żałuję
wiem, że po prostu musi zaskoczyć...
dla wtajemniczonych wszystko jasne, dziękuję.
poza tym
uwielbiam ciszę
ej, nie dorobiłam się jeszcze aparatu... hmm dalej muszę sępić: daaaj se pstryknąć....