jak w tytule z dedykacją dla Karolci Z. -zgodnie z zamówieniem.
***
kurcze, miało tu być zupełnie szaro. No cóż trudno.
Nie lubię przerobionych zdjęć... To akurat uwielbiam.
***
jestem zdemoralizowana -przekli... nie, nie będę wymieniać.
ale jest OK.
BRAWO Żeńczak! znowu się oszukujesz. Tak często to robisz, że o tym zapominasz...
brawo...
szkoła -znów, niestety, nareszcie?
szkoła -to, czego nie znoszę, to co uwielbiam...
nareszcie.
najgorzej jest chyba pokonać własne lenistwo.
w murach szpitalnych kolorów, nie do tknięcia, chronionych przez pana
konserwatora zabytków, rozgrywać się będzie codzienna walka, wielki festiwal
upadków, przeplatanych pięknymi wzlotami -przynajmniej mam taką nadzieję.
szkolne zmęczenie wyeliminuje zjawisko zwane przeze mnie "białą nocą",
bynajmniej nie chcę jeszcze wciąż wysypiać się, boję się zlać się z codzienną szarością.
boję się wielu rzeczy, czasem boję się nawet oddychać...
ech to już jakaś totalna aberracja. hi hi
pięknie jest być nienormalnym