Jest dużo ludzi którzy byliby dobrymi przyjaciółmi, jednak ludzie otaczający się nimi, nie zauważają tego. Dopiero po pewnym czasie gdy znikają dotychczasowi znajomi, zauważamy tym prawdziwych. Kurde gdybym ja miała takich ludzi koło siebie.. Może i są, ale jakoś ich nie mogę zauważyć..
Nie mówię tutaj o osobach z mojego otoczenia, tylko to co zauważyłam u pewnych osób.
Dlaczego zamykamy się w sobie ?
Dlaczego nie zauważamy tych ludzi, którzy są warci przyjaźni ?
Pewnie wiele razy zaufaliśmy osobą którym nie powinniśmy ufać, do których nie mamy zaufania.. Może to desperacja? Każdy chce powiedzieć wszystko co leży na wątrobie. Nawet takie błahe sprawy..
Kim jest tak właściwie przyjaciel ?