photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 SIERPNIA 2009

Ten wyśniony. ^^'

Ha! Postanowiłam podzielić się z Wami moim zagilbistym snem, ponieważ:

a] był zagilbisty;

b] bo mi się nudzi. Kmicic.

Otóż [tego się można było spodziewać], II Wojna w Wołowicach. Jakby kto nie wiedział- tamże właśnie mieszkam. Służyłam jako marynarz [?] na statku wojennym, wespół z Pimpusiem, moją matulą i kimśtam jeszcze znajomym. Statek ów pływał po stawku, który rozlał się po całej okolicy. Niestety - Niemce, cholery, przechwyciły naszą łajbę i tak se pomyśleli, żeby nas poprzywiązywać do lin okrętowych [po 15 osób w rządku], a liny- do statku. I puścić na dno. Ustalili nam taką kolejność: pierwsza, z grupy naszych bohaterów, pod wodę polazłabym Ja, następnie Pimpson, potem moja mama i ktoś znajomy.

Już, już żegnamy się z życiem, a tu: żarówka z napisem 'Pomysł'! Przecież ja mam w kieszeni zapalniczkę! Kontent z siebie przepaliłam linę i cichcem, powoli przemknęliśmy do szuwarów. Uradziliśmy, że musimy spieprzać do lasu,- wszak tam Niemce się nie zapuszczają, bo boją się Entów [tak, Tolkien się kłania!].

Biegniemy dróżką pnącą się pod górkę, osłoniętą z dwóch stron murem,- następnie drzewami. Przed nami czarnieje ściana lasu, rosnąca w oczach z każdym krokiem. Uratowaniśmy!

...Ale nie! *tsk-tsk-tsk!*

Pada na nas oślepiające światło lampy patrolowej [u licha, jak to się oficjalnie nazywa!? takie mają w więzieniach...]. Najbliżej lampy stałam Ja. Pimpek z mamą i kimś znajomym stali w takiej odległości, że prawie ich widać nie było. Więc, wielce bohaterska, Ruda tak rzecze:

-Uciekajcie do lasu! Ja tu zostanę... Zawsze chciałam zginąć bohaterską śmiercią!

Oni, nie namyślając się długo, uciekli - Ja natomiast odwróciłam się w stronę lampy i, ze łzami w oczach, ruszyłam ku śmierci. Już Szwabiska wrzeszczą: 'Hände Hoch!', już żegnam się z życiem, kiedy nagle słyszę głośne: 'Nich schießen auf das Mädchen!!!' [czyli 'Nie strzelać do dziewczyny!']. Z bunkra [który Niemce urządzili se w domu mojej przedszkonalnki, mieszkającej pod lasem], wylazł szwabski oficer, podlazł do Mnie i pyta, troskliwym tonem [^^]:

-Co Ty tu robisz?

-... Zgubiłam się. - jakoś ze mnie ta odwaga i bohaterskość uleciała. Trudno się było z życiem rozstawać, no...

-A gdzie szłaś, panienko?

-... Do Krakowa.

O dziwo, mówił do mnie po szwabsku, a ja nie dość, że wsio rozumiałam, com mu jeszcze poprawnie i płynnie odpowiadała!

-Zapraszam do kwatery, napijemy się herbaty. -zaproponował szkop,- i poszliśmy. W tle huczą se bomby, trajkoczą karabiny, a my siedzimy, gawędzimy i popijamy herbatkę marki 'Lipton'. ^^ Wtem Frycek [bo miał na imię Friedrich] rzucił się na kolana i poprosił mnie o rękę. Nie dość,- jeszcze obiecywał, że będziemy mieli razem piękne dzieci! Toż to świnia... Zmilkłam, prosząc uprzednio o czas do namysłu. Tymczasem on wziął Mnie pod rękę i poleźliśmy w stronę mego domu. Idąc obok stawu, Frycuś zauważył pływające po owym bajorku żywe osoby i zaczął się zastanawiać, co one tam robią - przeca miały zginąć. Uderzyła mnie fala gorąca: 'Przesz to osoby z tej liny, którą przepaliłam!' - se myślę. - 'Wszystko się wyda, a wtedy...!'. A wtedy Fryckowe rozmyślania przerwała Pimpuś. Przyszła, strzeliła jakiegoś asystującego nam szwaba w mordę i zaczęła wrzeszczeć, że ma to w głębokim poważaniu i woli już zginąć, niż błąkać się po lasach i jeść codzień rosołek. Za Pimkiem przyszła moja mama i ktoś znajomy.

Frycek, widząc osobliwą partyzantkę, wyjął pistolet i krzyczy, że teraz powybija ich jak kaczki. Teraz mnie to bawi, ale wtedy byłam przerażona: rzuciłam się do Fryckowych nóg [zdobnych w wysokie oficerki] i łkam rzewnie, że za niego wyjdę, że będziemy mieli piękne dzieci,- niech tylko wyda rozporządzenie, coby nie tykać palcem moich ziomków.

I wtedy, w najlepszym momencie, kiedy Frycuś brał mnie w swe szwabskie, silne ramiona... się obudziłam. Szlag.

*

Na rysunku - Frycek. <3

Komentarze

~alexx16 To na pewno ja byłam tym "ktoś znajomy" xD
ale powiem ci, że niezły sen miałaś...
"II Wojna w Wołowicach" o matko.... padne ze śmiechu... ;D:D:D:D:D
Jakoś nie potrafie sobie tego wyobrazić... Wybacz.... błahahahaha xD
Oj Ruduś.... Ty to masz pomysły....
PRZYZNAJ SIE!!! Co żarłaś wieczorem, że taki sen ci się przyśnił??
Kocham Cię Rudu wiesz??
naprawde cię kocham :*:*
Twoja xD
26/08/2009 23:27:17
xxflickaxx Troche podobny do Malfoya
24/08/2009 19:59:48

Informacje o czerwiatko


Inni zdjęcia: Kostka. ezekh114"Spacer dziką plażą". ezekh114Typowy Egipski Bazar bluebird11Na tle serducha patki91gdBella patki91gdBella patki91gd;) patki91gdZamek patki91gdXyz fuckit2296:D milionvoicesinmysoul