Wiesz tato.. ?
Mówię do Ciebie z nadzieją w sercu,
Że wciąż jesteś przy mnie... ale Cię nie ma
Wiesz tato... w życiu różnie bywa
Los nie szczędzi trosk, tylko łez przybywa.
Mówiłeś cos?... nie dosłyszałam...
Straciłam Cię tato, tak bardzo kochałam
Stoję przy grobie, napisów nie widzę
Dziwna mgła w oczach - płakać się wstydzę
Czy tam w górze jesteś szczęśliwy?
Poszedłeś za kimś na rajskie niwy?
Wiesz tato... ;((
....BEZRADNOŚĆ....
......NOC......
.....MRÓZ.....
I nastaje cisza.
Twoja dusza
w górę sie wznosi,
już jesteś Aniołem..
Czy tak miało sie stać [?]
Pytamy sie w koło..
Ile dzieci straciło
matek i ojców [?!]
Ile żon straciło mężów [?!]
Ile rodzin płacze po katach [?!]
Jeden Pan to wie [!]
My nie zapominajmy..
Każdego droga
ma swój początek.
I koniec swój zapisany.
Ty nie myśląc
nie szanując się .
Pozostawiłes nas,
nie myśląc
jak Ciebie Kochamy.
Lubiłes ryby łowić ,
ęłęóspławik wędka i w droge.
Potem szpitale odwiedzałeś.
Coraz częściej chorowałeś.
Choć nigdy nie byłeś przesądny ,
daty 13-tego sie z Tobą wiązały.
Wybrałes inną droge ,
może tam zaznasz więcej spokoju.
Niech Pan Otworzy Brame Niebieską.
Schodami poprowadzi do siebie.
ęłęóNiech Święci zagrają na trąbach.
Już idzie orszak Niebieski ,
z żałobną pieśnią na ustach.
Niech Pan zabierze Twą dusze ,
a ciało w mogile spocznie.
By ziemia Ci matką była ,
jak Ojcem Sam Pan Bóg.
wieczny odpoczynek rać dać mu Panie..
yh... ;(( [*] ;((((
więcej nic nie powiem... !