Dopijam kawę i przygotowuję się psychicznie do tego, że muszę wstać i zabrać się za sprzątanie, ale istnieje mały problem, otóż jakaś nadludzka siła trzyma mnie w fotelu i nie pozwala mi się ruszyć. A czas mnie goni, oj goni niemiłosiernie, ale myślę, że jak przyjdzie godzina ostateczna uwinę się ze wszystkim w 10 minut. Magia świąt mi w tym pomoże. Boże, właśnie, ŚWIĘTA i sylwester. Wszystko tak szybko minęło od września, nawet nie wiem kiedy.
Nie wiązałam z nim jakiś szczególnych nadziei.
Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach.
Jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł.
Spędzałam z nim sporo czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się do jego obecności w swoim życiu, wiele się od Niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy. Dziś jest mi smutno, bo wiem, że już nigdy nie zobaczę jego źrenic wpatrzonych w moje.
Czasami mi go brakuje, tak po prostu.
3 miesiące.
Inni użytkownicy: masterplroksejn666rolbrixpatrol9977karolinapiwkokacyczeklexiorliluux3haowsidzidzi99
Inni zdjęcia: Narodowo, wojskowo. ezekh114Poznawanie rzeczywistości. ezekh114Z kuzynem nacka89cwa:* patrusia1991gdDużo stacyj odnowiono. ezekh114Zderzenie juliettka7925 / 07 / 25 xheroineemogirlxPendolino. :-) ezekh114Today quenTopografia korzystna. ezekh114