Uwaga liczę:
- bułka ciemna z pasztetem i sałatą
- 4 kromki jasnego chleba z szynką
- talerz spaghetti z sosem bolognese
- 1/3 pudełka lodów śmietankowo-czekoladowych
- jogurt z płatkami
Nie, jednak nie policzę. Nie umiem. Ale jestem pewan, że wyszło cholernie dużo. Znowu.
Jutro melanż. Będę pewna siebie, miała gdzieś, co inni myślą. Odważna, otwarta. Czyli taka jaka naprawdę jestem, tylko nie wiadomo czemu zawsze to ukrywam..