dear diary part 5.

Sama już nie wiem czy robię dobrze, ale przynajmniej idę  wybraną przez siebie drogą. Jedyne co chciałabym wiedzieć to to czy osoba, z którą chcę przejść tą drogę chce tego samego. Nurtuje mnie to przeraźliwie. Wiem, że jestem zbyt ambitna, kapryśna, często zmieniam zdanie, ale przynajmniej jestem stała w uczuciach i wierna. Najbardziej dziwi mnie to, że jest między nami ta przysłowiowa chemia, ale On wciąż jest niezdecydowany, nie wie czego chce. Z jednej strony rozumiem, ale z drugiej już dawno podjęła bym decyzję. Najgorsze jest to, że jeśli wybierze przyjaźń to ja nie wytrzymam patrząc jak się mizdrzy do innej. Jestem cholernie o Niego zazdrosna, ufam Mu, ale tak już mam. Może jestem naiwna, łatwowierna, ale nie potrafię Mu nie uwierzyć. Wiem kiedy kłamie, ale to zawsze błachostki. 

Już tyle razy miałam ochotę się przełamać, ale wydaje mi się, że to jednak On powinien zrobić ten krok w moją stronę. Nie będę Go do niczego zmuszać i zaakceptuje każdą Jego decyzję, nawet jeśli miałaby być bolesna. 

Nie za bardzo umiem wyjaśnić to co do Niego czuję, ale nie wyobrażam sobie życia, w którym by Go nie było. Mam dystans do naszej znajomości, ale z drugiej strony rzuciłabym Mu się w każdej chwili na szyję, wybaczyłabym najgorsze kłamstwo, gdyby tego chciał to rzuciłabym wszystko i ruszyła z Nim w świat nie zapominając oczywiście o moim skarbie. Gdyby dało się zdefiniować każde uczucie to może wiedziałabym co we mnie siedzi, co czuję. Jak na razie jestem w kropce i niech się dzieje co chce, byle tylko żebym miała Jego i Mikiego.