Sobota... Tylko w kalendarzu.
Po tym dniu pozostała jedynie zakuta wiedza z chemii na poniedziałkowy sprawdzian.
Potem będę mogła już z ulgą zapomnieć o tych nawiedzonych molach...Oby.
Ostatnie dni utwierdzają w przekonaniu, że bezpieczniej jest być pesymistką. Przynajmniej się nie zawiedziesz.
Jestem zmęczona myśleniem, które do niczego nie prowadzi.
Nie mogę tutaj pisać o niczym ważnym, o niczym konkretnym, bo...nie chcę. Tak chyba będzie lepiej.
Powiem krótko, dni lecą bardzo szybko i przy okazji odbierają mi to, co udało (i nie udało także) mi się osiągnąć.
Z tego wszystkiego, co kiedyś było szczęściem pozostały tylko odłamki szkła, które teraz potrafią tylko ranić. Nic więcej.
Dobra, kończę, bo i tak piszę to sama dla siebie, a ja to wszystko przecież wiem. No właśnie.
Nie ma to jak pisać z sensem ; p
W radiu Evanescence - Bring me to Life .
Nie powiem, że poprawiło mi to nastrój, ale cóż...
Obojętności przybywaj...
Wbrew pozorom pozdrawiam ; ) Szczególnie tych, którzy doczytali do końca ; p
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Bransoletka okrągła srebrna otien... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24