Nie mogę oddychać, a tak po za tym to czuję się świetnie :/ Zresztą kogo to obchodzi
Chcę tylko, żeby jutrzejszy dzień skończył się jak najszybciej... Ale najpierw w ogóle muszę dożyć jutra. I gdyby nie Miśka to spędziłabym cały weekend w łóżku, a tak to się będę musiała z niego zwlec. W sumie to może i lepiej.
Wracają te wspomnienia...
Nie mogę jej pomoc. Patrzę tylko jak popełnia kolejny ten sam błąd...
http://www.youtube.com/watch?v=66MFvu4-VaA