Dzisiaj już tak jest- nie liczy się jakość, lecz ilość.
Oraz jeszcze to, kto ma więcej fejmu i jest bardziej cool, niż to jaki jest w rzeczywistości i co od siebie daje dla innych.
Ale no coż, zostaje tylko obserwować wszystkich z boku i wyciągać dla siebie cenne wnioski.
Jednak przy tym zostaję sobą, bo mi się to podoba i nie zamierzam się zmienić bo ktos tak chce who cares !
i ... najwięcej do powiedzenia mają zawsze ci, którzy wiedzą najmniej.
***
Niesamowitością jest jaki chlew potrafią zostawić po sobie ludzie w pokojach. Takiego bałaganu to ja przez tydzien nie zrobię, jak ci państwo w jedną dobę. Wchodzę... i już mi się nie chce. Doprowadzisz jeden do stanu jakiejkolwiek używalności namachając się łapkami jakbyś leciała do Afryki- i następny room to samo. Tak kilkanaście razy dziennie, by potem kolejne dni od nowa oglądać podobny obrazek. Tylko siąść i podziwiać tą hotelową sztukę i zastanawiać się, czy u siebie w domu też tak wszyscy robią.....
Pracowałam w sklepie, pracowałam w gastro i teraz w hotelu. nie wiem co jest gorsze :P ...
ale jakoś muszę znów dać sobie radę!
Marzę o morzu. Może tam pojadę, a może nad morze muszę jeszcze poczekać.
Chcę już.
.