Rok w UK.
Ahh no uwierzyć nie mogę! kolejne piękne dni! Wspólny dzień był bardzo udany, dużo spaceru po słońcu Tak dużo słońca, że aż sukienkę ubrałam!!!
... i chyba mi dogrzało bo teraz przez kolejne pół dnia nie mogę się odpędzić od srogiego kataru... xd normalne.
No i nie wiem czy to dla nich zdrowe, ale karmiłam dziś gołębia i mewę frytkami.. cóż, jestem dobrej myśli, po takiej przekąsce nie będą miały nadwagi. CZASEM nie zaszkodzi ;)
Jedzenie w parku zawsze spoko ! słodko <3
A jutro dzień następny i kolejne plany- robimy ciasto truskawkowe, a przy dobrych wiatrach może i serniczka! Oh mamo, nie będę mieć pojęcia co robię, ale znów jakoś sobie w końcu poradzę. Z tym faktycznie mi wychodzi, pewnie też w genach to dostałam ;) Nie od dziś wiadomo że "miarka na oko" to najlepsza miarka!
***
rysowanie... to jednak nadal moje drugie ja :)) nadal potrafię!
Przeraża mnie ludzi głupota i znieczulenie na rzeczy ważne.
Niestety, urodziłam się tą bardziej uczuciową niż głaz....
smutne
szczęśliwie jedynie, że jeszcze nie wszyscy jesteśmy zepsuci.