Nie da się jednak zostawić starych spraw w starym roku. To było by zbyt proste. Zachowałam sobie wiadomości od Słodkiego i kiedy tylko czuje, że zaczyna mnie dopadać tęsknota czytam je sobie. Czasem pomaga. Czasem& Zresztą to wcale nie zabija we mnie nadziei. W końcu nikt nie wie co nam przyniesie przyszłość a jeśli czegoś bardzo się chce.. Pamiętam jak kiedyś Słodki powiedział, że to ja będę musiała zerwać z nim w razie jakiegoś potknięcia bo on sam się nigdy (nigdy słowo, którego słucha Bóg, kiedy chce się pośmiać) na to nie zdecyduje. To śmieszne ale nawet ja byłam pewna, że w końcu to mi odbije a nie jemu. Życie zweryfikowało jednak nasze plany. Ale wiecie co? Wcale tego nie żałuje. Nie żałuje, że oddałam mu się cała. Nie żałuje wiary w jego słowa bo gdy je mówił rzeczywiście tak myślał. Nie było kłamstw i udawania. Ilu z Was może się pochwalić czymś takim? Przeznaczenie daje nam w życiu trzech nauczycieli, trzech przyjaciół, trzy wielkie miłości i trzech wrogów. Ta dwunastka jest jednak zawsze zakryta i nie wiemy kto jest kim, dopóki ich nie pokochamy, nie zostawimy lub nie pokonamy. Czekam więc na miłość numer dwa... (mogła by być z tym samym mężczyzną westchnęłam)