wspominam obchody dnia arbuza nad rzeką mekong. zdjęcie przedstawia Jadźkę z moim starym - dzień trzeci - przygotowania do biopsji żubra stanisława.
jea, jea. zwariowaliśmy kolejny raz.
znowu tak strasznie się wzruszam i znów mam wiele do powiedzenia. myślę nad powrotem do pisania i nad nadchodzącymi pokoleniami w przyszłym miesiącu. czytam i oglądam (chiudzy 4h xd). To był jednak dobry dzień^^