Hmmm, I tyle by było z widoku ładnych bucików xD Wręczono nam "obuwie ochronne" żeby się buty nie zniszczyły ;] pełno było pudru białego na scenie, sypiącego się z aktorów :)
"Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni twego życia! Wracaj do nich, ilekroć w twoim życiu wszystko zaczyna się walić. "
Cały miesiąc czekałam na ten dzień. Marudzenie "chciałabym iść do teatru" się opłaciło ;)
O 18 spektakl, prawie 4h z jedna 15-minutową przerwą, ale się opłacało! "Ja, Piotr Rivičre... " - genialnie zagrane. Aktorzy przjęci rolmi, jakby ćwiczyli ją od urodzenia. Pełno emocji. Wszystko sama odczuwałam w takim natężeniu... czasem czułam się częśćią sztuki. Ale to dopiero początek wieczoru! Pierwsza róża od mojej Miłości ;] Byłam taka szczęśliwa... potem wino i czekoladki. Romantyczny wieczór <3 A rysunek na pulpicie koputera - taki słodki i ujmujący :) Caułości, przytulanie, pocałunki.... nigdy nie zapomnę tego wiezoru i następnego dnia też nie! xD
Kocham Cię Misiu :***
Niestety brak zdjęć twarzy itd... szkoda :( w Capitlu się nie dało - za ciemno i zdjęcia beznadziejne, te któe wrzuciłam jak widać nie są zbyt dobrej jakości :( A potem jakoś umknęło naszym myślom :D