Wiktor tak szybko rośnie, dopiero męczyłam się na porodówce, żeby urodzić tego małego szkraba a tu już 12 września skończy 3 miesiące...
Wszystko go interesuje a w szczególności mama. Niestety jestem uległa i nauczyłam go "na rączki" i teraz mam lekki problem hehe.
Ale patrzeć jak takie małe stworzenie rośnie i się rozwija to najpiękniejsza rzecz na świecie!
Kocham!
Ciebie też kocham fiśku :* :(