Hej : ) Jakiś czas temu pisałam z moją przyjaciółką Natalią opowiadanie , które postanowiłam tu umieścić. Jest długie i nadal je piszemy.
rozdział 1 :
przeprowadzka
Każdy dzień jest taki sam. Wstać,iść do szkoły,wrócić do domu i pójść spać.I tak w kółko. Moje życie było monotonne.
Jednak to wszystko zmieniło się , gdy poznałam pewnego chłopaka.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Któregoś dnia mama oznajmiła mi,że przeprowadzamy się do innego miasta,bo moja mama znalazła sobie tam pracę. Ucieszyłam
się,ponieważ tu nie miałam przyjaciół ani chłopaka.Kilka dni potym wyjechałam wraz z mamą i bratem do Torunia. Były wakacje,
więc miałam czas na poznanie nowych osób.Dlatego też następnego dnia po przyjeździe do tego miasta poszłam na spacer do
pobliskiego parku z nadzieją poznania nowych znajomych. Na początku przechadzałam się sama po parku Było ciepło i postanowiłam,
iż kupię sobię lody na ochłodę. Podczas jedzenia ujrzałam przystojnego bruneta o niebieskich oczach.Bardzo mi się spodobał,
dlatego zacząłam mu się przyglądać uważnie. On to chyba zauważył,ale najwyraźniej mu to nie przeszkadzało. Chwilę później
podszedł do mnie.
- Jesteś tu sama? - zapytał miłym głosem
-Tak- odpowiedziałam równie miło
-Jak masz na imię-spytał chłopak
-Magda. A ty?
-Paweł
-Miło cię poznać
-Mogę się dosiąść?
-Oczywiście!- zgodziłam się bez wahania.
Paweł usiadł koło mnie i kontynuowaliśmy naszą rozmowę. Rozmawialiśmy bardzo długo. Mówiliśmy o naszych pasjach i różnych
innych ciekawych rzeczach. Potem okazało się,że będziemy chodzić do tej samej szkoły po wakacjach. On jest ode mnie o rok
starszy i będzie szedł do drugiej gimnazjum ,a ja do pierwszej. Kiedy zjedliśmy wspólny jedzony deser zaczeliśmy spacerować.
-Jej już po siedemnastej. Szybko minęło-powiedziała ze zdziwieniem dziewczyna
-Racja. - powiedział po czym szybko dodał: Odprowadzić cię do domu?
-Tak. Fajnie by było - zgodziłam się
Chłopak odprowadził mnie do domu. Był to bardzo miły dzień dla mnie. Gdy weszłam do mojego pokoju jak na zawołanie pojawił
się mój brat.
-Nowa dziewczyna czy koledzy ? - zapytałam
Wiedziałam,iż chodzi o jedną z tych spraw , bo to było logiczne u Rafała,czyli mojego brata.
-To też,ale to mnie nie było pięć godzin. Chłopak czy koleżanki?
Zaśmiałam się. - Musiałeś , prawda ?
-Tak - odpowiedział również śmiejąc się
-Chłopak. Więcej nie zamierzam mówić
Rafał się tylko uśmiechnął i pokręcił głową. A ja ruszyłam w kierunku kuchni. On nie chciał mi dać spokoju i zagrodził mi
drogę.
-Mów dalej
-Oj braciszku ty zawsze musisz wszystko wiedzieć- powiedziałam i westchnęłam
-No to słucham
Weszliśmy do mojego skromnego pokoju. Usiadłam na łóżku , a Rafał na przeciwko mnie.Zaczęłam mu opowiadać o wydarzeniach
z parku. On tylko słuchał z zaciekawieniem.
-Już wszystko ci opowiedziałam.Możesz iść?
-Nie,nie mogę
-Ale czemu?
-Teraz ci pomogę - powiedział mój kochany braciszek
-Jak zamierzasz to zrobić?
-Zobaczysz. Poczekaj idę na chwilę na dół. Zaraz wrócę
-Yhm.. Co on kombinuje-mruknęłam z niezadowoleniem
W tym czasie postanowiłam wyjąć komórkę i sprawdzić,czy nikt się nie dobija na telefon.Otrzymałam wiadomość.Na mojej twarzy
zagościł uśmiech. Pech chciał,że w tym czasie w moim pokoju zjawił się Rafał
-Widzę uśmieszek. Dostałaś smsa od tego twojego ''kolegi''
-Może-odpowiedziałam
-Dobra. To czytaj
-Co?
-Czytaj na głos. Powiem ci co masz odpisać
-No nie
-No przeczytaj. Ja ci tylko chcę pomóc
-Och dobra-powiedziałam z grymasem
-To czytaj
''Spotkamy się jutro?'' Przeczytałam.
-Odpisz mu ,że chętnie się z tobą spotkam. - zaproponował brat
Tak właśnie uczyniłam,a po chwili dostałam kolejną wiadomość. To było logiczne ,że za chwilę znów spyta,co napisał Paweł,więc
zaczęłam czytać:
''To spotkajmy się w parku o 12:00''
-Widzisz jak ja się znam?-powiedział z ironią brat
-Nie,nie widzę,bo odpisałabym to samo
-No i co. Ja ci teraz powiem co masz jutro robić
-Dobra skoro nie chcesz iść szukać sobie dziewczyny to proszę bardzo. Mów
Przez najbliższą godzinę opowiadał mi co mam robić, jak się zachowywać itd...
Kiedy w końcu mój brat ''psycholog'' wyszedł z pokoju włączyłam laptop. Mój brat w sumie nie był psychologiem,ale potrafił
mi doradzić w każdej sprawie i za to go najbardziej kochałam. Po uruchomieniu laptopa weszłam od razu na facebooka i zauważyłam,