Patrząc na tak szczęśliwych i zakochanychw sobie ludzi, serce aż samo rośnie! :* Aż chce się Was uściskać i życzyć jak najwięcej wspólnie spędzonych chwil i wieczności razem, jesteście po prostu cudowni! :) :* klik
FANPAGE [email protected] PYTANIA
http://www.youtube.com/watch?v=sgRb_lfIZ6A
Przypomniał sobie zdanie, że ludzie się kochają tak długo, jak długo chcą się całować w usta.
Ludzie są, są, są... i nagle ich nie ma.
mam nadzieję, że w moim życiu, jak w każdym serialu kiedyś nastąpi happy end i wszystkie złe postacie szlag trafi.
Nie chcę oczekiwać, prosić, nalegać, czekać i narzucać się, chcę być pamiętana przez ten cały pieprzony czas, przy każdym śniadaniu i podczas każdego powrotu do domu. Chcę w końcu poczuć się niezbędna, jedyna i tylko Twoja
Chciałabym obudzić się którejś niedzieli i przytulić się do mężczyzny, z którym naprawdę jestem, a nie tylko bywam. Bo miłość chyba nie ma kolejnych wersji? Jak pan myśli?
mała dziewczynka, skarży się mamie, że koleżanka, zabrała jej zabawkę. starsza, dziewczynka, skarży się, mamie, że koleżanka, zabrała jej faceta
A może jednak podobasz się osobie, która Ci się podoba tylko o tym nie wiesz?
Dla Ciebie zrobię wszystko. Polecę w kosmos, zbiorę gwiezdny pył. Zbliżę ziemię do słońca, zerwę gwiazdę z nieba. Wyląduję na księżycu, zmienię prawo grawitacji, Popatrzę na ziemię i pomyślę o Tobie.. I tylko jednej rzeczy dla Ciebie nie zrobię - nigdy nie przestanę Cię kochać!
Moje serce koczuje na Twojej wycieraczce, przybyło aby Cię kochać.
Aby pokochać jakąś rzecz, wystarczy sobie powiedzieć, że można by ją utracić.
Tylko przykryj mnie szeptem na koniec dnia
uwielbiam Twój delikatny zarost, który laskocze gdy calujesz mnie po szyi.
Myślałam, że życie z Tobą będzie łatwe, no właśnie....myślałam :(
-Jaka jest największa zbrodnia przeciwko ludzkości? Broń nuklearna? Kryzys?
-Nie. Największą zbrodnią jest rezygnacja z marzeń, bo bez nich i ich realizacji dalej grzebalibyśmy patykami w ziemi.
Bo to marzenia sprawiają, że uśmiechasz się nawet w najgorszy dzień.
-Ej, dlaczego ona jest taka smutna?
-Bo utraciła wiarę w marzenia...
"Chcieć to móc"
Jeśli już nie masz marzeń to znaczy, że umarłeś, albo zbliżasz się do śmierci.
Będąc 1000 kilometrów od domu marzyła o tym, by znaleźć się w Jego ramionach.
Marzenia naprawdę się spełniają :)
-O czym marzysz?- zapytał ją, gdy leżała w jego ramionach
-A o których marzeniach chcesz usłyszeć?
-Jak to "o których" ?
-Bo ja dzielę marzenia na dwie grupy: realne i nierealne.
-Niech będą te nierealne.
-No to chcę być niewidzialna. ;)
-Heheh...a te realne?
-Buziak od Ciebie?
-Dlaczego twierdzisz, że to realne? :)
-Jak to dlaczego? Przecież to oczywiste! Bo się kochamy!