Przestańcie się lizać, nie będę za wami z mopem latał .
Myślisz że jesteś fajny? No w sumie nie odbierajmy ludziom marzeń .
śniła mi się dzisiaj miłość, nosiła Twoje najki i oczy miała takie same.
There is something I see in you, it might kill me, I want it to be true.
Moja dusza jest dostępna tylko dla nielicznych, Ty jesteś jedynie tłumem oglądającym ciało.
czasem kogoś potrzebujesz, czasem nawet wiesz kogo konkretnie, czasem przypominasz sobie że nie masz prawa potrzebować tej osoby.
Gdyby nie tęsknota, wszystko byłoby ok.
Idź i walcz. Nie wierz obietnicom, złam wszystkie zasady. A kiedy będzie ci ciężko, a będzie, nie poddawaj się.
I chociaż wiem, że Ci zależy, czuję się tak cholernie zbędna.
pozwól, że pokaże ci przyjemność grzechu.
Policz moje błędy i pozwól mi odejść.
Okres żałoby po mężczyźnie nie powinien być dłuższy niż jeden dzień i pół litra wódki.
Chciałam za nim krzyczeć, ale stać mnie było tylko na odprowadzające spojrzenie.
Cześć, lubię wykorzystywać ludzi do miłości. Chcesz zostać wykorzystanym?
Biegnij tam gdzie wolność nie ma ceny, a młodzi pragną żyć, nie życie sobie spieprzyć.
Jeśli chcesz kogoś zabić, zabij to co kocha,a sprawisz że umrze on tysiąc razy.
Po tych kamieniach szła, co jak żal w sercuna stopach wypalały setki czerwonych ran.
W tym śnie śpię i nie śpię jednocześnie. Boję się, a strach nosi twoje imię.
Nienawidzę Cię za to, że Cie kocham.
Siła z jaką masz ochotę krzyczeć jest wprost proporcjonalna do braku słów.
Rozbieraj mnie powoli, ze wstydu, uprzedzeń, doświadczeń, do samej miłości. Aż Bóg wstrzyma oddech.
Stado motyli przeleciało jej w brzuchu,gdy w słuchawce usłyszała jego głos.
Boleśnie uderzyła we mnie rzeczywistość prawie zrzucając z krzesła. Nie przyjdziesz, nie zadzwonisz, nie napiszesz.
Nie pytałeś, czy wystarczy mi powietrza, czy nie będzie mi zimno w ręce,tylko zabrałeś wszystko i odszedłeś.
Sama nie wiem, co zbierać z chodnika; resztki uczuć czy własną twarz.
Tu życie tnie marzenia z precyzją jak chirurg. Jeden krok do przodu, dwa kroki do tyłu.
Pozwól, że odpłynę. A Ty znikniesz razem z dymem.
Pijana płaczem usnęła z głową opartą o stertę wspomnień .
Prawda jest taka, ze wszyscy Cię skrzywdzą.Musisz tyko potrafić odróżnić tych dla których warto cierpieć.
Tęsknie za niewinnością, którą miałam nim zgwałciła mnie rzeczywistość .
Śmiał narzekać na brak miłości w momentachgdy kochałam Go najbardziej.
Biegła na oślep, krzycząc w ciemności, że nie kocha, że zapomniała,zawsze uwielbiała wmawiać sobiewszystko.
błędów nie popełnia tylko ten co nic nie robi.
Gdzie się podziewasz , gdy tak bardzo Cię potrzebuje ?
Ważne co jest teraz. Nie pieprzcie mi, że jestem za młoda na miłość. Nikt nie jest za młody. Tak jak nikt nie może być na nią za stary.
Siadam Mu na kolanach wpatrując się w głębie Jego tęczówek. owija sobie wokół palca kosmyk moich włosów i głaszcze po policzku. spuszczam nieśmiało głowę i wtulam się w Niego. ujmuje moją twarz w dłonie i zbliża powoli swoje usta do moich. czuję Jego słodki oddech, który oplata moje nozdrza i serce. podgryzam Jego dolną wargę uśmiechając się, aby w końcu je połączyć. oplatam swoje ręce wokół szyi i kładę głowę na Jego ramieniu. tak. uwielbiałam mieć Go przy sobie. tuż obok. czuć Jego ciało.
Może nie mam takich problemów jak te dzieci z Afryki, ale mógłbyś mi pomóc.
Chodź, poszukamy te milion powodów, które utwierdzą nas w przekonaniu, że nie warto rzucać się pod pociąg.
Inteligentny i bezsprzecznie wspaniały, a cała ta pewność siebie była niesamowicie seksowna.
no bo kiedy odejdę wszystko będzie mi obojętne, jeśli chodzi o Ciebie zawsze przy Tobie będę.
Rodzice pewnie chcieli dać ci na imię "skurwiel",
ale ksiądz nie pozwolił, prawda?
Ty będziesz uczyć swoje dzieci historii,
a ja swoje nauczę życia.
Najwyższy czas wyjsć z domu. Zrobić makijaż.
Ułożyć włosy. Kupić papierosy. Idę na melanż.
Nieważne, co pomyślą inni, bo zawsze coś pomyślą..
Wystarczą Twoje dziwne przeprosiny
w formie 'no weź, no' - a ja już się nie gniewam.
Z Tobą to nawet mogę sufit w parku pomalować.
chciałabym urodzić się od nowa,tylko po to, by Cię uwieść i zostawić.chcę byś się poczuł jak szmata.
I na pewno nie odgadnę,
czy chcesz ze mną pójść przez szaleństwo.
Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz ?
Bo każdy kogo znam, gówno o mnie wie.Ale co tam - ocenia.
Dostrzega to, co najgorsze, ale to dobrze,
bo nigdy by mnie nie zauważył.
- masz na imie Google ?
- nie, dlaczego?
- bo masz wszystko to, czego szukam.
fałszywa chwila z prawdziwym uśmiechem.
pieprzę przecież to , co mówisz, ale proszę -nie rań mnie.