nie widzisz jak na Ciebie patrzę? nie widzisz jak uśmiecham się patrząc na Ciebie? nie widzisz jak każdy Twój dotyk sprawia mi przyjemność? nie widzisz, że Cię kocham?

zasługujesz na kogoś, kto cię uszczęśliwi, kto nie skomplikuje ci życia, kto cię nie zrani. ona jest lepsza, zostań z nią.

myślę, że nie powinniśmy naprawiać tego, co pękło między nami. myślę, że powinniśmy zbudować coś nowego

pokaż, że jesteś inny, że nie jesteś jak inni faceci, pokaż, że jestem warta twojego czasu albo ja pokażę ci, że nie jesteś wart mojego.

mieliśmy być na zawsze szczęśliwi. obiecałeś! ahh tak, zapomniałam. ty nie lubisz dotrzymywać obietnic.

nienawidzę tej świadomości, że oddychasz tym samym powietrzem, co ja.

dobrze mieć osobę, która usiądzie z Tobą na betonowym murku, odpali zapałką papierosa i wypije kilka piw. pomilczy ot tak i uśmiechnie się gdy poczuje, że jest Ci o jedną setną lepiej.

jedyna rzecz za jaką mogłabym przeprosić to, to, że byłam naiwna i zaczęłam wierzyć.

stoisz i krzyczysz mi prosto w twarz, że to nie tak i że kochasz. szkoda tylko, że nie wiesz którą z nas.

przez chwile potrafiłam czytać ci w myślach, to było naprawdę dziwne uczucie, a najdziwniejsze w tym wszystkim było to,że mimo tego iż przytulałeś ją, to ja krążyłam po Twoich myślach,
a przecież mówiłeś, że masz na mnie wyjebane i że wolisz ją

Ściany przestały odpowiadać, podłoga przestała słuchać a biurko nie chce już dyskutować. Herbata jest za gorzka, paluszki za słone a czekolada za słodka.

Chcę doczekać dnia, gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie: mamo, też ktoś Ci kiedyś złamał serce? I ja wtedy z uśmiechem, opowiem o Tobie, a ona się rozchmurzy i powie: to u mnie nie jest aż tak źle...

i ciąglę czuję pragnienie bycia przy Tobie. nie tylko przez chwilę, nie tylko dziś. nie tylko jutro. nie przez miesiąc, rok czy dwa. wiecznie.

czas głębokich spojrzeń, tajemniczych uśmiechów i skradzionych pocałunków przeminął bezpowrotnie.

jak mam zapomnieć skoro nawet dywan przypomina mi ciebie?w końcu to na nim stawałeś gdy przychodziliśmy do mnie

Pozbieram tylko kawałki mojego złamanego serca i już mnie nie ma. 

Poprawiasz mi humor lepiej niż milion kostek czekolady, lody z filmem i koc z herbatą.

Wcale go nie potrzebuje - pomyślała, odkładając telefon i nie odpowiadając na jego sms'a...ale odpisać mogę - i wzięła telefon do ręki. : D

Chętnie będę chodziła boso pod warunkiem , że mój but zostanie w Twojej dupie

sobą też gardzę, bo cierpię przez to że nie potrafię czasem odwrócić się plecami, od tych ludzi którzy ranią mnie i mają mnie za nic.

czasami powinnam Cię tak porządnie uderzyć w głowę. może wtedy zrozumiesz jak mi zależy

Zawsze będziesz tym najlepszym, tym którego najbardziej kocham i chcę mieć do końca.

Trzymaliśmy się za ręce, co kilkanaście sekund całowałeś mnie lekko rozchylając wargę. Mówiłeś , że tak bardzo mnie kochałeś a ja wtedy zafascynowana Tobą , głupia i naiwna nie rozmyślałam nad słowem "kochałem".

jesteś silny, a ja chcę być twoją pierwszą słabością.

 wyjazd nic nie da, bo miejsce nic nie zmienia. walka toczy się w środku z tym co czuje, a z tym czego czuć nie powinnam.

Miałam Go tylko polubić, a zakochałam się do granic własnych możliwości. Nawet nie wiedziałam, że tak potrafię